Remis meczu z liderem
W sobotę rozegraliśmy siódmą kolejkę II ligi tenisa stołowego. Była to kolejka kończąca pierwszą rundę rozgrywek. Do Ostrowa przyjechał lider drugoligowych rozgrywek UKS PIAST Poprava Ostrzeszów. Po bardzo wyrównanym meczu nasza drużyna zremisowała i wywalczyła cenny remis z faworytem tego meczu z Ostrzeszowa. We wcześniejszych wypowiedziach mówiłem, że postaramy się sprawić niespodziankę i zrobiliśmy to. Zespół UKS PIAST Poprava Ostrzeszów w tym sezonie wzmocniony dwoma zawodnikami, tj. Pawłem Piotrowskim i Radosławem Malinowskim oraz liderem zespołu Zbigniewem Kaczmarkiem, nie stracił jeszcze punktu w pierwszej rundzie rozgrywek II ligowych. Aż do dziś. Już sam początek meczu zapowiadał, że nasi zawodnicy są dobrze przygotowani do tego meczu. Mateusz Kowal był o krok od sprawienia niespodzianki i pokonania lidera ostrzeszowskiej drużyny, Zbyszka Kaczmarka. Mateusz jednak przegrał ten pojedynek 1:3 w setach, w tym będąc na prowadzeniu dwóch pierwszych setów, przegrał je w końcówkach 12:10. Po pierwszej serii pojedynków, to gości prowadzili 3:1, a po deblach 4:2. Przed drugą serią pojedynków singlowych nie przypuszczałem, że doprowadzimy do remisu w tym meczu. Od tego momentu nasi zawodnicy zaczęli grać wspaniale. Mateusz Kowal pokonał Wojciecha Iwaniszyna 3:1, a po świetnym meczu Mateusz Lisiecki pokonał zawodnika nr 2 z Ostrzeszowa, Pawła Piotrowskiego 3:2. W tym momencie wyrównaliśmy stan meczu na 4:4. W ostatnich pojedynkach Bartek Polus uległ Zbyszkowi Kaczmarkowi 1:3 w setach, a Mateusz Krawczyk w ostatnim pojedynku tego meczu, pokonał 3: 2 setach, Radosława Malinowskiego. Mateusz dokonał rzeczy prawie niemożliwej. Przy stanie 2:2 w setach słabo zaczął decydujący o zwycięstwie piąty set. Przegrywał go 3:8 i 6:10. Mało kto przypuszczał, że można jeszcze ten pojedynek wygrać. Jednak znany ze swojej waleczności Mateusz Krawczyk po wspaniałej końcówce zdobył 6 punktów z rzędu i pokonał zawodnika gości, zapewniając naszej drużynie remis. Po tym meczu, można dojść do wniosku, że przed meczem nigdy nie ma zdecydowanego faworyta. Same nazwiska meczu nie wygrają, zespół tworzy drużyna.
Na zakończenie pierwszej rundy dziękuję wszystkim wspierającym nasz klub, przede wszystkim władzom Miasta Ostrów Wielkopolski i Powiatu Ostrowskiego, naszym sponsorom i wszystkim osobom zaangażowanym w działalność klubu.